Drukuj

 

Instrument, który został zbudowany w jedną noc w hotelowej łazience w Kuwejcie. To nie żarty! Godzinę przed wyjazdem na lotnisko otrzymaliśmy informację, że jednak nie uda nam się przewieźć naszej aktualnej wówczas gitary basowej ze względu na zbyt duże jej wymiary i elementy, z jakich została zbudowana. Panika i decyzja o zastąpieniu w walizkach ubrań i rzeczy prywatnych narzędziami, wiertarkami, szlifierkami, młotkami itp... (miny celników bezcenne…). Po przylocie na miejsce wyruszyliśmy na poszukiwania najbardziej przydatnych elementów, takich jak deska na gryf czy pudło rezonansowe. Budowa zajęła nam całą noc, by następnego ranka zagrać już na nim 3 koncerty. HalunoBass służy nam do dnia dzisiejszego... A co do nazwy, zapraszamy do oglądnięcia filmu z poszukiwań materiałów i samej budowy :)
 

Gryf: Deska znaleziona na ulicy
Pudło rezonansowe: butla po kleju budowlanym
Klucze: Haki oczkowe / blachowkręty
Mostek: Gwóźdź
Siodełko: Śruba
Podkładki pod struny: Guziki do ubrań
Elektronika: Singiel noname

Koszt instrumentu: 15 zł
Czas budowy: 1 noc :)

 


 

 

Film z poszukiwania materiałów:

 

Film z budowy:

 

 Fragment z koncertu z użyciem HalunoBasu: