Drukuj

 

Po raz pierwszy podjęliśmy wyzwanie renowacji zniszczonego instrumentu. Aby uniknąć półśrodków, zdecydowaliśmy się na wyciągnięcie kart z elektroniką i wszczepienie ich w zupełnie nową obudowę własnej produkcji. Stworzyliśmy na nowo ramę, obudowę z elementów starych mebli i plexi. Klawisze zostały wykonane z listew podłogowych. Wszelkie mocowania i mechanizm klawiszy to kombinacja odpowiednio powyginanych i połączonych ze sobą blaszek ze starych metalowych arkuszy, wkrętów, śrubek oraz gumek.

Przed budową postanowiliśmy, aby instrument ten wyglądał maksymalnie profesjonalnie, a nie śmieciowo, mimo użytych do jego odbudowy materiałów. Efekt ten udało się uzyskać dzięki udostępnieniu nam przez zaprzyjaźniony zakład odpowiednich maszyn, w tym frezarki do obróbki klawiszy, frezarki do plexi i plotera laserowego do wycinania blaszek mocujących. Jest to dla nas ogromy progres, ponieważ oprócz żmudnego szlifowania musieliśmy też posiąść umiejętność obsługi skomplikowanych i precyzyjnych maszyn. Całość postanowiliśmy pomalować farbą, która pozostała po Tubafonie, a także obsypać brokatem, aby uzyskać efekt retro.

 

 

 

Brzmienie instrumentu:

 

 

Film z budowy instrumentu:

 

Zdjęcia z budowy instrumentu: